209679
Książka
W koszyku
Kiedy dzieci rosną, a włosy coraz bardziej siwieją, przychodzi taki moment, że zastanawiasz się, czy to, co robisz, ma sens. Takie pytania redaktorki „Rymsa” zadają sobie niemal codziennie. Popadają wtedy w zadumę i rozterki, aż tu nagle przychodzi książka "Mój przyjaciel Stefan". I zdanie: Nic nie jest postanowione, się zobaczy staje się kołem ratunkowym w odmętach codzienności. Nie zamierzamy zarzucić wydawania „Rymsa”, choć nie jest łatwo „robić w kulturze”. Książka po prostu idealnie trafiła na chwilę naszej słabości, kiedy za mocno wieje, słońca brak, a witamina D nie jest wytwarzana w pożądanych ilościach. Zaraz padnie pytanie, czy historia o sowie Stefanie jest w takim razie dla dzieci? Oczywiście! Jest dobra i dla dzieci, i dla dorosłych. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Dla jednych będzie to opowieść o - wydawałoby się niemożliwej - przyjaźni między ptakiem a człowiekiem, dla drugich o poszukiwaniu siebie, a dla jeszcze innych o szukaniu pomysłu na sensowne zajęcie. Historyjka napisana z jajem. Dużo tu absurdu, a to bardzo cenimy w książkach. Ten absurd daje dystans, tak bardzo nam potrzebny tu i teraz. Dzięki Stefanowi można latać. [ryms.pl]
Status dostępności:
Oddział dla Dzieci
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. N/I a/Lin (1 egz.)
Filia Os.Stałe - dzieci
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. N/I a/Lin (1 egz.)
Filia Szczakowa
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. N/I a/Lin (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej